Ciężki dzień nielegalnych przewoźników

Dzisiaj w Warszawie w nasze sidła wpadła pani Eliza S. z Piaseczna. Jeździ  w barwach Opti (prawie)Taxi. Tradycyjnie już, gdy zgłosiła problem na centralę, to w Opti doradzili jej, żeby uciekła z miejsca zdarzenia porzucając samochód. Próbowała, ale nie dała rady. A ostrzegaliśmy, że to już koniec ucieczek. Korzystając z uprawnień wynikających z art. 243 kpk mamy prawo użyć niezbędnej siły do zatrzymania takiej osoby i to tez uczyniliśmy. Nie tak dawno inny uciekinier z Opti także został powalony na ziemię podczas próby ucieczki przez kolegów z GAP-u. Pani próbowała wzywać pomocy krzycząc, że jest molestowana, ale ani przechodnie ani przybyła na miejsce zdarzenia policja nie dali się nabrać. Policjanci wsadzili panią do radiowozu, ponieważ nadal zdradzała chęć do ucieczki.
Żeby było śmieszniej, pani jest w trakcie rozwodu, a poruszała się samochodem męża, który nie miał pojęcia o dodatkowej profesji swojej żony. Chyba już wiem, dlaczego się rozwodzą.
We Wrocławiu także został złapany nielegalny przewoźnik z Ubera. Taksówkarze biorą swoje sprawy w swoje ręce. Nie chcą dłużej czekać na działania służb.

Także w Krakowie koledzy postanowili działać sami. Chyba niedawne orzeczenie krakowskiego sądu odniosło odwrotny skutek. Teraz, zamiast spokojnych działań UM Krakowa i kar oscylujących w granicach 2 tys. złotych w postępowaniu wykroczeniowym kary w wysokości 8 lub 10 tys. złotych będą zapadały w postępowaniu administracyjnym. A na ulicach będzie bardziej nerwowo, bo na pewno dojdzie do agresywnych działań kierowców Ubera. W końcu pokazali je wielokrotnie. W Krakowie w ręce GAP-u Kraków wpadło dwóch oszustów wykonujących nielegalnie przewóz osób w barwach Ubera. Pani sprawiała problemy, ale została spacyfikowana przez policjantów. Pan był spokojny.
Czy to początek wspólnego działania taksówkarzy z wielu miast? Wieść gminna niesie, ze w następnych działaniach weźmie udział więcej miast.
A to dopiero początek współpracy obliczonej na dużą ogólnopolską akcję. IMG_20170320_124009IMG_20170320_133838

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *