W Polsce rośnie kontrowersja wokół nowej inicjatywy estońskiej platformy przewozowej Bolt. Jako jeden z pierwszych krajów na świecie Polska doświadczy nagrywania dźwięków z kabiny taksówki podczas przejazdu.
Aplikacja do zamawiania przejazdów z Estonii, szalenie popularna wśród Polaków, będzie nagrywać dźwięki z wnętrza samochodu. Faza testowa ruszy w przyszłym tygodniu w czterech polskich miastach, a nagrywanie będzie można włączyć w aplikacji Bolt. Co ciekawe, zarówno kierowca, jak i pasażer będą mogli włączyć podsłuch. Druga osoba jednak nie będzie wiedziała, że dźwięk jest rejestrowany.
Aplikacja będzie wykorzystywała smartfon użytkownika, aby za jego pomocą rejestrować dźwięk z wnętrza samochodu. Jak wskazuje estońska firma, nagrywanie będzie dostępne tylko w trakcie przejazdu, a sam materiał będzie szyfrowany i kasowany po 24 godzinach. Żeby Bolt otrzymał do niego dostęp, użytkownik będzie musiał udostępnić nagranie w specjalnym zgłoszeniu.
W założeniu ma ona zwiększać bezpieczeństwo (w kontekście napadów i gwałtów, do których dochodziło wcześniej w pojazdach zamawianych przez aplikację), ale budzi olbrzymie wątpliwości w zakresie ochrony prywatności. Opcja rejestrowania dźwięku podczas przejazdu włączana ma być w aplikacji Bolt przez kierowcę lub pasażera. Nasłuch prowadzony będzie przez smartfona
Zdaniem kancelarii prawnej
Jest to prawnie uregulowane. Nie możemy nagrywać rozmów, w których nie uczestniczymy — w innym przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, aby zarejestrować dźwięk. Kancelaria wskazała jednak, że funkcja może przyczynić się do wycieku informacji osobistych, jeśli zarejestrujemy np. czyjąś rozmowę telefoniczną. Nagranie głosu może stanowić naruszenie dóbr osobistych. Zapewne Bolt zadba o to, by kierowcy wyrazili zgodę na nagrywanie(Kierowca nie znający języka Polskiego), ale to samo powinni zrobić pasażerowie. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, gdy taksówkarz bez wiedzy klienta rejestruje jego rozmowę telefoniczną lub konwersację z drugim pasażerem. W tej sytuacji może dojść do wycieku informacji osobistych, biznesowych. I wtedy mogą się pojawić roszczenia cywilne i odszkodowawcze.Przepisy przewidują karę ograniczenia wolności lub karę pozbawienia wolności do 2 lat. Ponadto w większości przypadków takie nagranie może nie zostać uwzględnione jako dowód w sądzie. W wyjątkowych sytuacjach sąd, kierując się wyższym interesem, może dopuścić takie nagranie jako materiał dowodowy.