Bolt bez licencji? ITD wszczyna postępowanie.

Bolt bez licencji?

Ilość uchybień wykrytych podczas akcji przeprowadzonej wspólnie przez Policję, Inspekcję Transportu Drogowego, Krajową Administrację Skarbową oraz Wydział Ruchu Drogowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy (pisaliśmy o tym tutaj) była tak porażająca, że Główny Inspektor Transportu Drogowego w Warszawie wszczął postępowanie w celu cofnięcia licencji o pośrednictwo w przewozie osób jednej z firm świadczącej usługi przewozu na aplikację. Nieoficjalnie mówi się o firmie Bolt.

Główny Inspektor Transportu Drogowego, Alvin Gajadhur, powiedział:

Będzie wszczęte postępowanie administracyjne, gdyż jedna z większych firm świadczących usługi pośrednictwa przy przewozie osób za pomocą aplikacji zlecała wykonywanie przewozów firmom i przedsiębiorcom, którzy nie posiadali stosownych licencji. To zostało potwierdzone kontrolami drogowymi.

Wczoraj informację o wszczęciu postępowania potwierdziła rzeczniczka prasowa ITD, Monika Niżniak.

W przypadku tej firmy zostało wszczęte formalne postępowanie o cofnięcie licencji pośrednika ze względu na zlecanie realizacji usług przedsiębiorcom, którzy nie mieli licencji na przewóz osób – powiedziała Niżniak.

Wśród taksówkarzy krąży opinia, że chodzi o firmę Bolt. Przypuszczenia te zdają się potwierdzać informatorzy portalu wPolityce.pl.

Czy to definitywny koniec Bolta w Polsce?

Naszym zdaniem wszystkie firmy świadczące przewozy na aplikację mają gotowy scenariusz na wypadek cofnięcia licencji. Licencję na pośrednictwo w zakresie przewozu osób w Polsce dość łatwo uzyskać – należy udowodnić posiadanie majątku w wysokości 5000 złotych oraz opłacić koszty wydania licencji w wysokości 500 złotych. O ile dla małych przedsiębiorców sama procedura może być uciążliwa, o tyle w przypadku globalnych firm dysponujących milionami złotych, jest to zadanie łatwe. Przypuszczamy, że następstwem cofnięcia licencji będzie założenie nowej spółki i uzyskanie na nią nowej licencji.